Australia, a może Nowa Zelandia?

    Black Friday prawie za nami, w zasadzie zrobił się z tego czarny weekend. Kinga nie poszła na zakupy, chodziła jakaś markotna. Najwyraźniej nosiło ją. Usiadła przed kompem. – Co robisz? – spytał Przemek. – Zbieram informacje o wyprawie marzeń – odpowiedziała. – Jaki kierunek? -Australia albo Nowa Zelandia. Zapadła cisza. Odważnie jak na … Dowiedz się więcej