Historia lubi się powtarzać, czyli opowieść o kolejnym grzybku

  Z wycieczki do Żywca przywieźliśmy fotkę dziwnego grzyba. Rósł sobie spokojnie w parku tuż pod zamkiem. W towarzystwie żółtych liści i zachodzącego słońca był bardzo fotogeniczny, dlatego znalazł się w naszej relacji. Braliśmy go za trujaka. Jednak okazuje się, że to grzyb jadalny. To już drugi taki przypadek. W tamtym roku opisaliśmy siedzunia sosnowego. … Dowiedz się więcej