W poszukiwaniu grzybów i atomu
Sezon grzybowy w pełni, dlatego weekend postanowiliśmy wykorzystać na wypad do Puszczy Nadnoteckiej w okolice Wronek. Oczywiście nasze polowanie na grzyby połączyliśmy ze zwiedzaniem. Na wschodnim skraju puszczy znajduje się mała wieś Klempicz, która pod koniec lat 80- tych XX wieku stała się sławna w całej Polsce za sprawą rozpoczętej tam budowy elektrowni jądrowej. Kiedy w czerwcu 1987 roku zapadła decyzja o lokalizacji drugiej elektrowni, prace w Żarnowcu były już mocno zaawansowane. Klempicz był daleko w tyle w wyścigu o atom. Wkrótce miało się okazać, że obydwie budowy zostaną wstrzymane. Zadecydowały dwa czynniki, narastający kryzys gospodarczy, ale równie ważnym elementem była fala protestów, które przetoczyły się przez Polskę. Wówczas słowo ekologia było zupełnie nieznane, w protesty zaangażowało się mnóstwo ludzi. Nikt nikogo wtedy nie wyzywał od ekomatołków i cyklistów. Z tamtego okresu pamiętam zdjęcia tablic drogowych z przekreśloną nazwą miejscowości. Takie fotki pojawiały się w relacjach prasowych.
Ostatecznie budowę wstrzymano w 1989 roku. Do tego czasu w Klempiczu nie zrobiono zbyt dużo. Wykupiono dwa gospodarstwa, wykarczowano 20 hektarów lasu, poszerzono drogę w okolicach wsi, ogrodzono teren i postawiono piętrowy budynek jako zaplecze dla pracowników budowy, który przez wiele lat stał pusty. Z drogi pawilony było doskonale widać, z czasem przesłoniły je szybko rosnące drzewa iglaste.
Dzisiaj trudno odszukać śladów budowy elektrowni. Budynek kupiła firma z Poznania i przebudowała go. Pozostała jeszcze szeroka jezdnia na pewnym odcinku, z czego najbardziej cieszą się grzybiarze, bo często pozostawiają na poboczu samochody. W latach 90-tych w Klempiczu działała hurtownia alkoholi o nazwie „Atom” – taki mały żart.
Pamiętam jak 1992 przyjechałem do Klempicza na reportaż. W moim fotograficznym archiwum odszukałem nawet zdjęcia. Jedno czarnobiałe z tamtego okresu dorzucam do zdjęć wykonach dzisiaj. Wówczas mieszkańcy opowiadali niestworzone rzeczy o wielkich wykopach w lesie. Wszystko to było zwykłym fantazjowaniem ponieważ prace nad budową kanału doprowadzającego wodę z Warty do elektrowni nigdy nie ruszyły.
Możliwe, że o Klempiczu jeszcze będzie głośno, ponieważ pojawiły się plany budowy elektrowni jądrowych w Polsce. W gminie przeprowadzono nawet ankietę, czy mieszkańcy są za jej budową. Zdecydowana większość wypowiedziała się za, skuszona powstaniem nowych miejsc pracy, a nawet niższymi rachunkami za prąd dla mieszkańców gminy Lubasz, choć oficjalnie nikt tej wiadomości nie chce potwierdzić.
Szkoda tylko, że nikt nie bierze pod uwagę, ile wizerunkowo straci na inwestycji cała okolica. Naukowcy mogą mówić o bezpiecznych elektrowniach jądrowych, ale wszyscy doskonale pamiętamy awarie, do których doszło w kilku krajach. Kto przyjedzie wypoczywać do Puszczy Nadnoteckiej w cieniu kontrowersyjnej elektrowni, kto przyjedzie tutaj na grzyby? Jednak nie martwy się na zapas. Dzisiaj nazbieraliśmy dwa duże kosze grzybów, a maślaki wycinaliśmy tuż przy płocie byłej elektrowni jądrowej.
Artykuł podobał się, informacje w nim zawarte są przydatne. Chcesz wesprzeć naszą działalność. Dołącz do naszej ekipy.