Zamek w Łęczycy i największa wystawa w Polsce poświęcona Borucie
Zamek w Łęczycy z dumą nosi nazwę królewski i rzeczywiście przebywało tutaj trzech królów Polski. Zamek jest trochę zapomniany i mało znany, ale zapewniamy, że zasługuje na uwagę. Zaskakuje również tematyka jednej z wystaw. Na Zamku w Łęczycy czeka was spotkanie z Borutą.
Spis treści
- Informacje praktyczne
- Historia zamku
- Trudne czasy dla Zamku w Łęczycy
- Zamek sprzedawany cegła po cegle
- Początki muzeum
- Legendy – będzie trochę o poczciwym Borucie
- Zwiedzanie
- Godziny otwarcia i ceny biletów
- Międzynarodowy Turniej Rycerski miasta Łęczyca
Informacje praktyczne
- Łęczyca leży w województwie łódzkim, w samym sercu Polski, blisko autostrady A1,
- Miasto rozciąga się na pograniczu Niziny Mazowieckiej i Niziny Wielkopolskiej,
- obowiązują bilety wstępu (bilet normalny kosztuje 28 zł, ulgowy 22 zł),
- na zamku zobaczymy największą w Polsce wystawę poświęconą postaci diabła Boruty,
- dodatkową atrakcją jest wejście na wieżę,
- w czwartki wejście do zamku jest bezpłatne,
- darmowy parking znajduje się tuż obok zamku.
Historia zamku
Dzieje zamku są bardzo burzliwe. Te mury na pewno niejedno widziały. Przechodził z rąk do rąk, był remontowany kilkukrotnie, okradany, spalony, a jednak dotrwał do naszych czasów. Zamek został wzniesiony w południowo wschodniej części miasta przez Kazimierza Wielkiego prawdopodobnie w latach 1357-1365. Gościł w swoich murach aż czterach polskich królów: Kazimierza Wielkiego, Władysława Jagiełłę, Kazimierza Jagiellończyka i Zygmunta III Wazę. Jagiełło bywał tu bardzo często, bo aż 36 razy. Przyczyny tego były bardzo prozaiczne: wojny z zakonem krzyżackim, sprawy sądowe, zjazdy generalne. Przez trzy lata ( 1406-1409) Zamek podnosił się po wielkim pożarze, w którym spłonęło prawie całe miasto. Po zwycięstwie na polach Grunwaldu Zamek zamienił się w obóz dla znamienitych jeńców wojennych, którzy czekali, aż zostaną wykupieni. W zamku również odbyły się dwa najbardziej spektakularne Zjazdy Generalne. Pierwszy w 1420 kiedy to doszło do starcia między zwolennikami oskarżonych o przekroczenie swoich kompetencji w rokowaniach z cesarzem Zygmuntem Luksemburskim posłów polskich a ich przeciwnikami. Drugi w roku 1426, gdy szlachta posiekała mieczami dokument gwarantujący następstwo tronu najstarszemu synowi Władysława Jagiełły Władysławowi, zwanemu później Warneńczykiem. Trzecim i ostatnim monarchą polskim, który odwiedził zamek, był Zygmunt III Waza. Przybył tutaj w czasie wyprawy do Krakowa na własną koronację. Niestety pożary w tamtych wiekach były dość częste i nie udało się ich ustrzec. Do drugiego pożaru doszło w 1462 roku, a dwa lata później spłonęła przygódka zamkowa. Jednak w 1563 starosta łęczycki Jan Lutomierski, podskarbi koronny i kasztelan sieradzki i łęczycki zainwestował w remont zamku. Wybudował nowy dom mieszkalny, zwany „domem nowym”. Domurowano go do wieży bramnej od północy, wzdłuż zachodniego muru obronnego.
Trudne czasy dla Zamku w Łęczycy
Niestety pod koniec sierpnia 1655 r. zamek łęczycki i miasto opanowały wojska szwedzkie. Polacy odzyskali Łęczycę dopiero w początkach października 1656 r. po krwawym szturmie, w trakcie którego mocno ucierpiał zamek. Szlachcie łęczyckiej udało się znowu częściowo odbudować i zabezpieczyć go przed całkowitą ruiną. Jednak w początkach XVIII w. w trakcie walk Stanisława Leszczyńskiego, wspieranego przez wojska szwedzkie Karola XII, przeciwko królowi Augustowi II Mocnemu zamek uległ nowym zniszczeniom. W 1705 r. przebywał w nim sam Karol XII ze swoim wojskiem. W 1769 r. zamek i miasto zdobył w walce z konfederatami barskimi rosyjski generał Drewicz. W 1793 r. Łęczyca w wyniku drugiego rozbioru Polski znalazła się pod panowaniem pruskim. Nowi władcy zamierzali przekształcić miasto i zamek w nowoczesną fortecę. Pruską fortyfikację rozebrali w 1809 r. Austriacy. Po 1815 r. zamek przejęła Komisja Wojny Królestwa Polskiego i oddała Dyrekcji Inżynierów Wojska Polskiego.
Zamek sprzedawany cegła po cegle
Od 1831 r. zamkiem dysponował burmistrz Łęczycy. Zaczął go sprzedawać po kawałku. Zaczęła się powolna rozbiórka, a cegłę sprzedawano. W 1841 r. miasto stało się legalnie właścicielem zamku, a na skutek interwencji z zewnątrz zarząd miejski musiał zaprzestać rozbiórki zamku, który w okrojonej formie doczekał się odzyskania niepodległości przez Polskę w 1918 r. Mimo zawieruchy wojennej w latach 1939-1945 zamek ocalał. Po II wojnie światowej na zamek wprowadził się hufiec łęczyckich harcerzy. Pomysł utworzenia muzeum w Łęczycy pojawił się już w 1939 roku, jednak II Wojna Światowa uniemożliwiła takie działanie członkom Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego. Instytucja powstała 8 lat później, choć dopiero po przeprowadzeniu kilku remontowych prac nastąpiło oficjalne otwarcie 16 marca 1949 roku. Głównym tematem wystaw była ziemia łęczycka, a obiekt gromadził początkowo 300 eksponatów, na które składały się meble, obrazy, wyroby szklane i porcelanowe.
Początki muzeum
Placówka funkcjonowała pod nazwą Muzeum Ziemi Łęczyckiej aż do 1950 roku, w którym zmieniono nazwę na Muzeum w Łęczycy, w wyniku zmiany właściciela na Ministerstwo Kultury i Sztuki. Od tego czasu muzeum znacznie powiększyło swoją działalność i prezentowane wystawy. Stała ekspozycja składała się z eksponatów historycznych, archeologicznych, sztuki ludowej i przyrody. Ponadto na przestrzeni lat powstało wiele ciekawych wystaw czasowych, objazdowych i opracowań okolicznych zabytków. W latach ‘60. XX wieku rozpoczęły się prace konserwatorskie na zamku i badania architektoniczne, co wywarło na muzeum chwilowe zawieszenie działalności. Muzeum wznowiło działalność w 1976 roku. Dziś posiada jedną z najsłynniejszych ekspozycji i największą w Polsce poświęconą postaci diabła. Bezsprzecznie największym zainteresowaniem cieszy się Boruta.
Legendy – będzie trochę o poczciwym Borucie
Mrocznie i rubasznie zapowiada się ta legenda, a wszystko za sprawą Boruty, który zamieszkuje Zamek Królewski w Łęczycy. To demon słowiański, zamieszkujący lasy. Był sprytny, rozdawał mąkę biednym, przybierał różne postaci i dopiero duchowni chrześcijański uczyli z niego postać w 100% złą. Opowieści o wyczynach Boruty jest mnóstwo. Przytoczymy dwie, a przy okazji pokazujemy kilka jego rzeźb z wystawy na Zamku w Łęczycy.
Trzynastego w piątek wybrał się diabeł Boruta na majówkę do Piątku. Piwa i jadła było tam dosyć, więc czart dobrze sobie podpiwszy, postanowił zabawić się z jakąś piękną panną. Przedtem jednak schował swój ogon pod długą marynarką, a widły wcisnął do rękawa, bo nie chciał urodziwej panny diabelskimi atrybutami zbyt szybko przestraszyć. Kapela jednak skocznie grała, Borucie w tańcu ogon się opuścił, a widły na podłogę upadły. Panna, zobaczywszy, co się stało, nie straciła rezonu, tylko sztachetę z płota wyrwała i okładając nią Borucie boki, pogoniła aż pod samą Łęczycę. Długo jeszcze pamiętał Boruta tę majówkę. Panna zaś, jak wieść niesie, nigdy za mąż nie wyszła. Kawalerowie w całej okolicy, choć podziwiali jej urodę, bali się jej silnej ręki.
Pewnego razu kilka dziewcząt wybrało się do łęczyckiego parku. Usiadły na ławce, rozmawiają, przyglądają się spacerującym ludziom. Nagle w alejce pojawia się elegancko ubrany mężczyzna. Przechodzi obok nich raz i drugi, w końcu uśmiecha się i zagaduje. Zaprasza je na spacer wokoło parku, a za fatygę obiecuje pieniądze. Żadna z dziewcząt nie ma jednak ani odwagi, ani chęci na przechadzkę. W końcu jedna z nich najbardziej odważna- decyduje się. Obchodzą park wokoło, mężczyzna proponuje jeszcze przechadzkę tumską drogą, ale dziewczyna nie ma już na nią ochoty.
– Mam ci zapłacić, żebyś poszła? – pyta mężczyzna.
A ona na to:
– Możesz zapłacić, a możesz nie, jak chcesz.
Wtedy on z woreczka, który cały czas trzymał w ręku, wyciąga pieniądze. Dziewczyna wygładza rękoma swój fartuszek i nadstawia go. Mężczyzna wsypuje w niego pieniądze i odchodzi w stronę Tumu. Dziewczyna wraca do koleżanek, a one śmieją się i żartują z jej kawalera, a nawet go przezywają, i nagle dziewczyna z przerażeniem spostrzega, że w fartuchu zamiast pieniędzy ma same końskie boby. Wtedy wszystkie przestają się śmiać i uświadamiają sobie, że ten elegancki pan
– to nie żaden pan, tylko sam diabeł Boruta. Spoglądają w stronę, gdzie poszedł, ale tam już nie ma nikogo. Słychać tylko szyderczy śmiech, a później zalega cisza i po diable nie ma już śladu.
Zwiedzanie
Na zwiedzanie zamku należy przeznaczyć 1,5 godziny. Zrobimy to niespiesznie. Czeka na nas aż 8 sal wystawowych. Poznamy historię obiektu, ale również ekspozycję poświęconą etnografii, archeologii, ziemi łęczyckiej i sztuce ludowej regionu. Na koniec zwiedzania wchodzimy na wieżę zamkową. Z niej będziemy podziwiać panoramę miasta i jego okolicy. Dużą atrakcją są wąskie i ciemne korytarze, którymi wędrujemy podczas zwiedzania.
Godziny otwarcia i ceny biletów
Zamek Królewski w Łęczycy, ulica Zamkowa 1. Godziny otwarcia: od 1 kwietnia do 31 października od wtorku do piątku w godzinach 10.00-17.00, soboty, niedziele i święta: w godz. 10.00-17.00. Od 1 listopada do 31 marca, od wtorku do piątku w godzinach 10.00-16.00, w soboty, niedziele i święta w godzinach 10.00-15.00. W poniedziałki nieczynne. Ceny biletów: bilet normalny 28 zł, ulgowy 22 zł, wejście na wieżę 7 zł. Dobra wiadomość w czwartek wstęp do Muzeum na wystawy stałe jest bezpłatny.
Międzynarodowy Turniej Rycerski miasta Łęczyca
Ten turniej organizowany jest co roku. Zjeżdżają na niego miłośnicy turniejów z całego świata, którzy odtwarzają postacie i rekonstruują stroje, broń. Podczas turnieju odbywają się realizacje bojowe, łucznicze, szermiercze, walki rycerskie, a także pokazy strzelania z broni palnej lub sztuki ognia. To prawdziwa gratka dla bractw rycerskich, ale też dla widzów.
Zapraszamy do naszego Interaktywnego przewodnika po Polsce. Mapa ułatwi nawigację po naszych artykułach. Każde zaznaczone na mapie miejsce posiada aktywny link, który przeniesie was do obszernego artykułu. Fotki, historia, zabytki, legendy, godziny otwarcia muzeów, ceny biletów i wiele przydatnych wskazówek. Z mapą planowanie podróży po Polsce staje się proste. To prawie 200 opisanych dokładnie miejsc. W przypadku niektórych miast znajdziecie obszerny przewodnik. I oczywiście mnóstwo fotek, które uwielbiamy robić. Zapraszamy do podróży z nami. Mapa pozostanie zawsze jako pierwsza publikacja na naszej stronie. Będzie zawsze pod ręką. Zaglądajcie tu, ponieważ będziemy cały czas nasz przewodnik rozwijać i uaktualniać.