Zmiana czasu
Szlak nas trafia, kiedy przychodzi zmiana czasu. Dla rodziny z małym dzieckiem to pocałunek śmierci. O dłuższym spaniu można pomarzyć. Dzisiaj nasz trzylatek przybiegł nad ranem z okrzykiem – wstawać, wstawać, jedziemy na wycieczkę.
Potem było szybkie śniadanie z kawą, która niewiele pomogła. Kiedy za oknem ciemno trudno przestać myśleć o łóżku.. Byliśmy wściekli, a za moment zasuwaliśmy na rowerach.
Jednak cała złość nam przeszła, kiedy zobaczyliśmy jesienny las w kolorach wchodzącego słońca.
Też was to zimowo-letnie igranie z czasem wkurza?
Poniżej całkiem spora jesienna galeria. Dzisiaj wyjątkowo mało pisania.