PolskaPoznań

Spacer po starym Zoo

 

Dzisiaj odwiedzimy Stare Zoo w Poznaniu. Mieszkamy na Jeżycach, od ogrodu zoologicznego dzieli nas kilkuminutowy spacer i to nawet małymi kroczkami naszego dwulatka. Stare Zoo można traktować jak zwykły park. Zwierząt zostało tu niewiele. Kawałek zieleni w samym sercu dużego miasta. Miejsce na spacery, chwilę odpoczynku na ławeczce, a dla dziecka okazja by poszaleć na placu zabaw. Do tego wejście jest darmowe. Powinniśmy być zadowoleni, ale jednak mamy mieszane odczucia.

Oboje odwiedzaliśmy Zoo, kiedy mieszkały tutaj zwierzęta. Pamiętamy sławną słonicę Kingę. Za zbieżność imion biedne zwierzę miało olbrzymi minus u żony. Był lew, tygrys, nosorożec, hipopotam. Wszystkie na wyciągniecie ręki, w małych klatkach i na niewielkim terenie. Z tego też powodu zdecydowano się na przeniesienie Ogrodu Zoologicznego w nowe miejsce.

 

Smutne czarno-białe fotografie

W Starym Zoo pozostały puste klatki i pawilony. Nie można ich rozebrać ponieważ jest to zabytek. Trudno znaleźć nowe zastosowanie dla małych kojców z kratami. Po latach oglądając puste i ciasne klatki nie mamy dobrych humorów. Jesteśmy świadomi, że zwierzęta nie były tutaj szczęśliwe. To jest chyba główny powód, dla którego nie przepadamy za Starym Zoo. To trochę przygnębiające miejsce. Oczywiście nasz Maks myśli inaczej. Lubi popatrzeć na osiołka. Jest zachwycony, kiedy głaszcze kozę.

Zdjęcia z Zoo nie są obiektywne. Chcieliśmy na fotkach pokazać jak my widzimy to miejsce. Może kiedyś sfotografujemy je oczami naszego synka, na pewno będzie kolorowo i pięknie.

 

Początki ogrodu

Zoo w Poznaniu pod względem wieku to drugi najstarszy ogród zoologiczny. Działa nieprzerwanie od 1871 roku. Dlatego można śmiało powiedzieć, że jest to najstarsza palcówka tego typu w Polsce.

Z rozpoczęciem działalności ogrodu wiąże się ciekawa historia. Kiedyś znajdowała się tutaj restauracja dworcowa Kolei Stargardzko- Poznańskiej na Jeżycach. Grupa kręglarzy poznańskich wyprawiała 50 urodziny swego prezesa i obdarowała go nietypowymi prezentami. Goście umówili się, że przyniosą zwierzęta, które uda im się znaleźć w Poznaniu. Z góry wykluczono konie, woły, psy i krowy. Eksperyment prezentowy udał się i odtąd w ogrodzie restauracyjnym zamieszkała świnia, koza, królik, kot, gęś, wiewiórka, kaczka, paw, baran i koza. Znalazł się także tresowany niedźwiedź i małpa kupione od grupy wędrownych Cyganów. To był początek ogrodu zoologicznego w Poznaniu. W 1877 zwierzyniec przyjął oficjalnie nazwę Ogród Zoologiczny, co uwidocznione zostało w dwujęzycznym napisie nad wejściem, po polsku i niemiecku. Kolekcja zwierząt w Zoo stale się powiększała, w 1880 liczyła około 250 okazów w tym: 26 gatunków ssaków, 27 gatunków ptaków i 6 gatunków gadów. W 1970 rozpoczęła się budowa Nowego Zoo, które zostało otwarte w stuletnią rocznicę przekształcenia poznańskiego zwierzyńca w Ogród Zoologiczny.

Stare Zoo w roku 1978 zostało wpisane do rejestru zabytków.

 

 

 

Artykuł podobał się, informacje w nim zawarte są przydatne. Chcesz wesprzeć naszą działalność. Dołącz do naszej ekipy.