Zapach książki
Trzy dni temu zabraliśmy was na wystawę donosów. Pozostajemy w klimacie starych ksiąg, pism, dokumentów, map i zwiedzamy od kuchni Archiwum Państwowe w Poznaniu. Jest tu czytelnia, z której może korzystać każdy. Jeśli w przyszłości będziecie szukać informacji o swoich przodkach lub też starych aktów własności to traficie właśnie w to miejsce.
Archiwum Państwowe to dziesiątki magazynów zastawionych półkami ze starymi dokumentami. W powietrzu unosi się charakterystyczny zapach. Klimat trochę jak z powieści „Imię róży”. Nie jest to porównanie na wyrost, ponieważ na półkach znajdziemy wiele starych pism sprzed kilku wieków. Zaglądamy do pracowni konserwacji materiałów archiwalnych. To tutaj dokonuje się prawdziwych cudów i rekonstruuje się stare dokumenty, ale ważna jest również profilaktyka. Należy zapewnić optymalne warunki przechowywania zasobu archiwalnego. W tym celu należy dbać o utrzymanie odpowiedniej temperatury oraz wilgotności powietrza. Pamiętajmy, że w Archiwum znajdują się dokumenty pergaminowe często z pieczęciami woskowymi, a także akta spisane na papierze czerpanym i maszynowym.
Wiek XIX i XX przyniósł produkcję przemysłową papieru, ale jest on mocno zakwaszony i szybko ulega zniszczeniu. Dlatego wszystkie dokumenty z tego okresu trzeba poddać zabiegowi odkwaszania. Osoby mające w domu własną bibliotekę na pewno zauważyły jak szybko papier żółknie i zmienia swoją fakturę. Nawet po trzech latach z pięknych białych stron pachnących księgarnią i nową książką pozostaje wspomnienie. Niestety są to koszty masowej produkcji. I choć ciągle jest mnóstwo osób wybierających wydanie książki w tradycyjnej wersji papierowej to nie mamy wątpliwości, że przyszłe pokolenia będą mogły takie cuda zobaczyć tylko w muzeum.
Jesteśmy pewnie ostatnimi, którzy znają ciężar książki w sztywnej oprawie i lubią poczuć jej zapach.