Wiosenna galeria
Wiosna to cudowna pora roku i do tego bardzo fotogeniczna. Jak co roku ruszyliśmy na z aparatem na łowy. Ten rok był wyjątkowy. Z jednej strony- pandemia, zakazy, zamknięcia, problemy z przemieszczaniem, z drugiej – wyjątkowo paskudna pogoda. Zimno zatrzymało przyrodę. Wszystko budziło się do życia z dużym opóźnieniem. W jednym miejscu zgromadziliśmy nasze wiosenne foty. Powstała całkiem fajna galeria.
Niektórzy znają te fotki. Pokazywaliśmy je na Facebooku, ale to miejsce dość ulotne. Post żyje tylko kilka dni. Owszem, docieraliśmy do tysięcy odbiorców. Klikaliście lajki, komentowaliście, udostępnialiście – to zawsze dla nas największa nagroda, ale teraz wiosenne fotki dostępne w jednym miejscu.
Zaczarowany las
Zaczniemy chyba od najbardziej zaskakującego zjawiska. Jechaliśmy obejrzeć pałac w Mojej Woli, kiedy zatrzymał nas taki widok. Las wyglądał jak zaczarowany. Przez kilometry ciągnął się dywan z kwiatów. Wszystko za sprawą dość popularnej byliny. To zawilec gajowy. Roślina silnie trująca, ale kwitnie wspaniale. Te bajkowe widoki złapaliśmy pod Krotoszynem.
Botanik nigdy nie zawodzi
Orgia kolorów, zapachów i kształtów w poznańskim botaniku zaczyna się wczesną wiosną i trwa do jesieni . Nas jak zwykle zauroczył nas skrzyp. To kosmiczna roślina.
Impresjonizm w sadach
W sadach kolorowo. Lato nadciąga wielkimi krokami i maluje przyrodę, jak najlepsi klasycy impresjonizmu. Na pokładzie mamy dwóch alergików. Płacą straszną cenę za takie widoki.
Lekcja biologii
Pogoda ciągle zostawiała wiele do życzenia, ale nie można już było zatrzymać. W zapuszczonym parku dworskim w Nieszawie natrafiliśmy na taką kosmiczną roślinę. Nie mieliśmy pojęcia, co to jest. Nasi czytelnicy są niezawodni i szybko dowiedzieliśmy się,że to lepiężnik różowy w Średniowieczu używany do leczenia dżumy.
Śnieżycowy Jar
Pierwszy dzień wiosny przywitaliśmy godnie. Podziwialiśmy śnieżyce w rezerwacie koło Murowanej Gośliny. Pogoda spłatała niezłego psikusa i w tym roku śnieżyca zakwitła dość późno i do tego kwiatów było dużo mniej. Mimo to wycieczka należała do udanych. Nawet padający śnieg nie popsuł nam humorów.
Wyjątkowy rekordzista
W parku koło pałacu w Radojewie upolowaliśmy jedne z najwcześniejszych kwiatów. To rannik zimowy – przywieziony do Polski w XVI wieku, ale zdążył się uwolnić z ogrodowej hodowli i dzisiaj występuje już w stanie dzikim. Podziwianie tysięcy kwiatów to świetna okazja, by zwiedzić okolicę pałacu.
Polne kwiaty
Nie zapominajmy o polnych kwiatach. Będą nam towarzysz przez całą i wiosnę, lato, aż do późnej jesieni.
W mieście
Wiosna potrafi być piękna nawet w brudnym mieście. Samochody psują fotkę, ale widok wspaniały.