PolskaPomorskie

Niedokończony Zamek w Łapalicach

Absolutny hit wśród polskich urbexowych obiektów. Jego popularność jest tak duża, że przyciąga tysiące zwykłych turystów. My też podziwialiśmy niedokończony Zamek w Łapalicach. Spieszcie się go oglądać, bo wkrótce będzie to niemożliwe. Nie wiemy czy to dobra, czy zła wiadomość. Inwestor zdobył wszystkie pozwolenia i obiekt będzie dokończony. To oznacza, że zwiedzanie na dziko z dreszczykiem emocji się zakończy. Ma tutaj powstać pensjonat. Może już wkrótce będziemy mogli wynająć pokój i podziwiać piękny obiekt.

Używamy słowa “Zamek”, ale oczywiście nie jest to żaden zamek ani pałac. Budynek znajduje się w stanie surowym. Jego historia zaczęła się w roku 1984, kiedy znany gdański snycerz Piotr Kazimierczak rozpoczął budowę domu jednorodzinnego z pracownią rzeźbiarską. Pozwolenie dotyczyło budowy obiektu o powierzchni 170 m², ale zamiast niego powstało coś co przypomina filmowy Howard.

Niedokończony Zamek w Łapalicach to budowla olbrzymia

Wstrzymanie budowy

Inwestycja nie została dokończona z dwóch powodów. W latach 90. XX wieku właściciel wpadł w kłopoty finansowe. W Gdańsku otworzył nową fabrykę mebli, która zaraz po uruchomieniu została zniszczona przez powódź. Zabrakło pieniędzy i budowa stanęła. Osobny temat to brak pozwoleń na budowę. Może w PRL postawienie zamku o powierzchni 5 tys. m² zamiast 170 m² byłoby możliwe, ale po zmianie ustroju dużo się zmieniło. W roku 2006 powiatowy inspektor nadzoru budowlanego nakazał rozbiórkę Zamku w Łapalicach. Przez następne lata trwała prawna przepychanka między inwestorem a państwem. Były odwołania, zażalenie i nowe nakazy.

W Zamku w Łapalicach naliczyliśmy 12 wież

Zamek w Łapalicach może zostać dokończony

Podczas wrześniowej sesji Rady Miejskiej Kartuz w roku 2023 przyjęto plan zagospodarowania przestrzennego, który umożliwia uregulowanie statusu prawnego budowli, a więc jej legalizację. Dzięki temu Piotr Kazimierczak może dokończyć budowę „dzieła swojego życia”. Zgodnie z założeniami miałby powstać hotel – to nowe ustalenia dziennikarzy z portalu trójmiato.pl. W ten sposób samowolka budowlana jaką przez prawie 40 lat był Zamek Łapalice, stanie się legalną inwestycją. To mogą być ostatnie miesiące, kiedy zwiedzanie “na dziko” będzie możliwe.

Fantazja i rozmach

Kalendarzowa inspiracja

Zamek w Łapalicach składa z czterech skrzydeł połączonych łącznikami. wnikliwy obserwator doliczy się 12 wież, 52 sal i 365 okien. To nie przypadek. Kalendarzowe inspiracje były często wykorzystywane przez architektów dawnych pałaców. Szukaliśmy również pomieszczenia, gdzie znajdować miał się basen. Natrafiliśmy na salę kinowo-koncertową lub kaplicę. Wałęsanie po wnętrzu jest ekscytujące.

Kaplica, czy sala widowiskowo-kinowa?

Jak dotrzeć do zamku

Łapalice to wieś kaszubska w województwie pomorskim. Zamek znajduje się blisko jeziora Rekowo, w odległości zaledwie 40 kilometrów od Gdańska. Najwygodniej dojechać samochodem. Dojazd komunikacją autobusową jest mocno utrudniony. Zamek znajduje się na skraju wsi. Zmotoryzowanych turystów przywitają ciekawe tablice i znak zakazu wjazdu. Od mieszkańców dowiedzieliśmy się, że lepiej nie ryzykować, ponieważ sąsiedzi z najbliższej okolicy potrafią wydzwaniać na policję albo przesyłać na komisariat fotki samochodów, których kierowcy zlekceważyli zakaz. Nie warto się kłócić. W odległości 500 metrów od zamku znajduje się duży parking. Opłata to tylko 10 zł za cały czas zwiedzania. W sezonie przez Zamek w Łapalicach przewijają się tłumy turystów. Interes się kręci!

Dobra forma reklamy parkingu

Bezpieczeństwo podczas zwiedzania Zamku w Łapalicach

Teren budowy. Wstęp surowo wzbroniony – takie tablice znajdziemy w wielu miejscach. Zamek otoczony jest potężnym betonowym płotem. Różnie bywało w przeszłości z wejściem do środka. Stan na listopad 2023 to otwarta brama wjazdowa do Zamku w Łapalicach, ale pamiętajcie – bezpieczeństwo jest najważniejsze. Budynek nie jest zabezpieczony. Nie ma poręczy, okien, barierek. O wypadek bardzo łatwo. Doświadczeni urbexowi turyści sobie poradzą. Mają doświadczenie z o wiele niebezpieczniejszych obiektów.. Problemem jest wizyta zwykłych turystów, których dociera tu mnóstwo.

Zamek w Łapalicach stał się jedną z największych kaszubskich atrakcji. W przeszłości pojawił się pomysł przerobienia zamku na muzeum Harry Pottera. Niestety fani zrzeszeni w polsko-duńskim fanklubie Harry Pottera nie zdołali zebrać odpowiedniej sumy na kupno zamku.  Porównania do filmowego Hogwartu pojawiają się bardzo często. Na terenie opuszczonej budowy dochodziło do wypadków. W roku 2017 młody mężczyzna wpadł do szybu windy i połamał nogi.  W roku 2021 do tego samego szybu wpadło dwóch piętnastolatków. Do szpitala trafili w ciężkim stanie. Nasze apele o ostrożność nie są przesadzone. Jednocześnie nie chcemy udawać, że tematu nie ma. Turystyka po takich obiektach ma się świetnie. Sami ją uwielbiamy. Zamiast wprowadzać zakazy albo nie reklamować obiektów takich jak Zamek w Łapalicach, lepiej uświadamiać i mówić o bezpieczeństwie.

Na terenie Zamku w Łapalicach obowiązuje zakaz wstępu

Graffiti

Malowanie na murach opuszczonych budynków to normalka. Nie inaczej jest w Zamku w Łapalicach. Niestety poziom twórczości młodych ludzi pozostawia wiele do życzenia. Trudno znaleźć dzieła dobre. W sumie to chyba tylko jeden rysunek nam się spodobał. Może też coś przegapiliśmy, bo przecież nie widzieliśmy całego Zamku w Łapalicach. Obejść wszystkie pomieszczenia to misja trudna. Są bardzo podobne do siebie i szybko dopadła nas nuda.

Śmieci

Wielu mieszkańców w okolicy przeklina niedokończoną budowę. Zdania są podzielone. Szczególnie dużo osób narzeka na młodych ludzi, którzy szukają mocniejszych wrażeń. Opuszczony Zamek w Łapalicach zamienia się w wysypisko śmieci. To przykry widok, ale to już sprawka miejscowych. Turyści nie wyrzucą tutaj śmieci wielkogabarytowych.